Polski

Wiele niewiadomych w związku z otwarciem granic

Autor: Marta Magdalena Niebieszczanska
Þórólfur Guðnason
Þórólfur Guðnason Vísir/Vilhelm

Od 15 czerwca Islandia otwiera swoje granice dla turystów z Europy. W związku z tym, pojawia się coraz więcej pytań dotyczących tego, w jaki sposób władze chcą uchronić kraj oraz mieszkańców przed kolejną możliwą falą zachorowań z powodu koronawirusa.

„Nikt nie wie, w jaki sposób bezpiecznie otworzyć granice” – stwierdził na konferencji prasowej naczelny epidemiolog Þórólfur Guðnason.

„Nikt nie wie, jak powszechna jest ta choroba wśród turystów, a nasze działania będą rodzajem projektu badawczego, stale poddawanego ponownej ocenie. W pewnym momencie testowanie pasażerów z niektórych krajów może zostać zredukowane lub wstrzymane” – dodał.

Jeśli liczba przypadków okaże się duża, być może konieczne będzie przyjęcie bardziej rygorystycznych zasad na granicy. Podkreślił, że nie będą akceptowane żadne świadectwa zdrowia z zagranicy, ponieważ spowolnią one proces. Wcześniej wyjaśnił również, że nie są jeszcze dostępne żadne oficjalne międzynarodowe świadectwa dotyczące COVID-19.

Pierwszy oczekiwany lot z zagranicy po wejściu w życie nowych przepisów dotrze na lotnisko międzynarodowe Keflavík w poniedziałek rano. Nie jest jasne, ilu turystów przybędzie w najbliższych tygodniach. Od 30 do 100 pasażerów znajdzie się na pokładzie pierwszych kilku lotów spodziewanych w poniedziałek.

Turyści będą zachęcani po przylocie do pobrania aplikacji śledzącej Rakning C-19. Aplikacja ta pomaga władzom w śledzeniu źródeł zakażeń. Nowa wersja aplikacji będzie gotowa do poniedziałku i dostępna w siedmiu językach – islandzkim, angielskim, polskim, niemieckim, francuskim, hiszpańskim i włoskim – cztery ostatnie zostaną dodane po raz pierwszy.






×