Polski

Niska liczba nowych zakażeń napawa optymizmem

Autor: Marta Magdalena Niebieszczanska
Þórólfur Guðnason
Þórólfur Guðnason

Wczoraj w kraju nie zdiagnozowano żadnych nowych przypadków, a zbadanych zostało prawie siedemset osób.

Epidemiolog Þórólfur Guðnason mówi, że jeśli liczba zakażeń wewnątrzkrajowych w Islandii będzie się utrzymywać, rozważy dalsze rozluźnienie obostrzeń. Jednak nadal podkreśla, że ​​podstawową zasadą jest powolny pośpiech. Islandią interesują się też zagraniczne media, ponieważ sytuacja w wielu sąsiednich krajach jest bardzo trudna.

Wczoraj w kraju nie zdiagnozowano żadnych nowych przypadków, a zbadanych zostało prawie siedemset osób.

„Pobrano dużą liczbę próbek, więc są to oczywiście dobre wyniki” mówił Þórólfur w rozmowie z agencją prasową, nie kryjąc swojego zadowolenia z sytuacji.

„Odnosimy niewiarygodny sukces po okresie Bożego Narodzenia i Nowego Roku, widzimy to, że inne narody muszą stawić czoła poważnej sytuacji. U nas widać, że ludzie naprawdę się postarali i walczyli. Pomimo wiadomości na temat innych rzeczy można powiedzieć, że ludzie potraktowali walkę z wirusem naprawdę poważnie i dobrze się spisali” komentował epidemiolog.

Epidemiolog mówił, że tak jak wcześniej jest zadowolony z udziału społeczeństwa w akcji. Jednak wirus wciąż unosi się w powietrzu i nie zniknął ze społeczeństwa.

Pomimo tego, że wirus nadal jest to nie mamy kolejnego ataku, ponieważ ludzie sumiennie postępują zgodnie z instrukcjami, które są na miejscu, komentował Þórólfur, dodając, że zaostrzenie kontroli granicznych, ma na celu upewnienie się, że wirus nie dostanie się do kraju.

„Wszystko to pomaga. Jeśli będziemy dalej podążać tą drogą, odniesiemy sukces” mówił.

Obecne obostrzenia będą obowiązywać do 17 lutego, ale wielu zastanawia się, czy możliwe będzie wcześniejsze złagodzenie środków.

„Jeśli tak będzie dalej, naprawdę możemy zacząć myśleć o tym, czy można się bardziej rozluźnić. Ale przypomnę, że od ostatniej zmiany minęło niewiele więcej niż tydzień. Musimy się spieszyć powoli” mówi Þórólfur.

Ciekawie będzie zobaczyć dane w przyszłym tygodniu i wtedy będzie wiadomo czy możemy zacząć myśleć o zmianach w stronę łagodzenia obostrzeń.

„Ale przypominam też, że ludzie zostali poinformowani o wszystkim i wiedzą, co się dzieje. Dzięki przepisom, które obowiązują do 17 lutego, można przewidzieć sytuację. Myślę, że wszyscy byliby bardzo szczęśliwi, gdybyśmy mogli się bardziej zrelaksować. Ale przypomnę, że w szkołach było dużo luzu. Zobaczmy, co się wydarzy w przyszłym tygodniu” mówił Þórólfur i dodaje:

„Myślę, że jeśli nadal będziemy mieć bardzo mało infekcji, to przeanalizuję to. Ale tak jak poprzednio, podstawową zasadą jest powolny pośpiech.”

Po rozmowie z dziennikarzem Vísir, epidemiolog wybierał się na wywiad dla agencji Bloomberg.

„Skontaktowało się ze mną wiele agencji prasowych z zagranicy. To jest dla nas bardzo przyjemne. W tym samym czasie smutne jest patrzenie na sytuację jaka jest w wielu sąsiednich krajach. To jakie środki są tam podejmowane. Te wszystkie zamknięcia. Teraz wielu podejmuje takie działania na granicy, z których my korzystamy od zeszłego lata. Powiedziałbym, że pod wieloma względami wprowadzenie tego było kluczowe. Dodatkowo działania, które podejmowaliśmy wewnątrz kraju. Myślę, że ludzie widzą teraz, jak ważne jest utrzymanie czystych granic. Myślę, że w wielu krajach jest po prostu za późno, aby to opanować.”






×