Kilometrówka zamiast podatku paliwowego

Stowarzyszenie Islandzkich Właścicieli Samochodów (FÍB) zaproponowało, aby opłata za przejechany kilometr zastąpiła obecne opodatkowanie paliwa. Dzięki takiemu rozwiązaniu możliwe jest zapewnienie, że samochody elektryczne będą płacić za korzystanie z dróg.

Propozycja FÍB została dziś przedstawiona podczas spotkania członków, ale jest nadzieja, że ​​opłata za kilometr umożliwi rządowi anulowanie planów pobierania opłat drogowych i za przejazd tunelami.

Stowarzyszenie chce, aby opłata uiszczana przez właścicieli samochodów była uzależniona od emisji dwutlenku węgla i wagi danego samochodu, podobnie jak podatki od pojazdów. W ten sposób opłata odzwierciedla wpływ samochodu na środowisko.

Formuła, która zostałaby zastosowana, opiera się na średniej ważonej emisji dwutlenku węgla (CO2) ze wszystkich pojazdów na Islandii, która wynosi 152,2 grama na kilometr, oraz całkowitej ważonej masie wszystkich pojazdów, która wynosi 2870 kilogramów. Przy tych założeniach stawka za kilometrówkę jest uczciwa.

Obliczenia byłyby wtedy takie, że emisje dwutlenku węgla z samochodu zostałyby podzielone przez średnią ważoną emisji, a wynik pomnożony przez sześć. To samo byłoby zrobione z masą samochodu i tą liczbą pomnożoną przez pięć. Poniżej możesz zobaczyć przykład skonfigurowany przez FÍB, w przykładzie wykorzystano samochód Ford Focus z 2021 roku.

Gdyby ten Ford Focus przejeżdżał dziesięć tysięcy kilometrów rocznie, opłata za przebieg wyniosłaby 88 tysięcy koron rocznie, czyli nieco ponad 7000 koron miesięcznie.

Stowarzyszenie chce, aby podatki od pojazdów, akcyza na benzynę, podatek od emisji dwutlenku węgla, podatek od oleju napędowego i podatek od wartości dodanej były uwzględnione w stawce za przebieg. Z drugiej strony można obniżyć cenę benzyny i oleju napędowego.

„W nadchodzących latach istnieją plany rozbudowy niezbędnych, nowych konstrukcji w sieci drogowej w wielu częściach kraju, które są wyceniane na dziesiątki miliardów koron.

FÍB uważa, że ​​finansowanie tych projektów może odbywać się głównie poprzez opłatę kilometrową i może zastąpić ideę niezwykle kosztownego pobierania opłat drogowych i opłat tunelowych” czytamy w komunikacie FÍB.

Opłata byłaby pobierana w momencie sporządzania planu lub odczytu, podobnie jak opłata za prąd i ciepło. Właściciele samochodów zostaną poproszeni o sporządzenie planu, który później zostanie poprawiony podczas odczytu licznika. Samego odczytu można będzie dokonać podczas przeglądu rocznego, w warsztatach, przy kupnie i sprzedaży i nie tylko.