Polski

Żółty alert i zamknięta trasa na wulkan

Autor: Marta Magdalena Niebieszczanska
Aðsend/Hermann Valsson

Władze lokalne zdecydowały o zamknięciu szlaku prowadzącego na wulkan. Powodem są bardzo złe warunki pogodowe.

Władze lokalne zdecydowały o zamknięciu szlaku prowadzącego na wulkan. Powodem są bardzo złe warunki pogodowe. W okręgu południowo-zachodnim obowiązuje żółty alert pogodowy, który ogłoszono także dla zatoki Faxaflóa oraz dla Islandii Centralnej. Islandzkie Biuro Meteorologiczne ostrzega przed silnymi i porywistymi wiatrami.

Trudne warunki pogodowe po raz kolejny zmusiły policję i ratowników do zamknięcia szlaku. Jak informowaliśmy tydzień temu, turyści ignorowali zamknięcie szlaku i pomimo złej pogody wybierali się na wędrówkę. To doprowadziło do wielu wezwań i musieli oni zostać ewakuowani przez ratowników.

Birta Líf Kristinsdóttir, meteorolog z Islandzkiego Biura Meteorologicznego, mówi, że istnieje szansa, że ​​gaz z erupcji dotrze do miejscowości na półwyspie Reykjanes.

„Zachęcamy ludzi, aby byli tego świadomi i śledzili zanieczyszczenie powietrza na loftgaedi.is mówi.

Zachęca się wszystkich do zamknięcia okien, szczególnie osoby, które są wrażliwe na zanieczyszczenie powietrza gazami z wulkanu.

Dziś mijają dwa tygodnie od czasu kiedy erupcja się rozpoczęła i każdego dnia miejsce to odwiedza tysiące ludzi. W poniedziałek Agencja Turystyczna poinformowała o tym, że padł rekord i w niedzielę wulkan odwiedziło prawie 7000 turystów.

Jak wynika z raportów policji, każdego dnia pomocy na szlaku potrzebuje około 10-20 osób.

Liczba turystów chcących zobaczyć wulkan rośnie, a wraz z nimi także liczba wycieczek helikopterami, które są oferowane przez lokalne firmy.

Według danych Isavii, w ostatnich dniach z lotniska w Reykjaviku, codziennie odbywało się około 125 lotów helikopterem.






×