Polski

Okręty podwodne o napędzie atomowym w pobliżu Helguvík

Autor: Marta Magdalena Niebieszczanska
Þórdís Kolbrún Reykfjörð Gylfadóttir, Minister Spraw Zagranicznych
Þórdís Kolbrún Reykfjörð Gylfadóttir, Minister Spraw Zagranicznych Vísir/Ívar

Należące do Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, bojowe okręty podwodne o napędzie atomowym, będą mogły zawijać do Islandii.

Bojowe okręty podwodne o napędzie atomowym, należące do Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych będą mogły zawijać do Islandii. Pierwszy okręt podwodny spodziewany jest już w najbliższej przyszłości. 

Minister Spraw Zagranicznych wyraźnie podkreśliła rządowi USA, że okręty nie mogą być uzbrojone w broń jądrową podczas pobytu na islandzkich wodach terytorialnych.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało o tym dziś rano. Po dzisiejszym posiedzeniu rządu Þórdís Kolbrún Reykfjörð Gylfadóttir, minister spraw zagranicznych, powiedziała, że zwiększa to bezpieczeństwo infrastruktury podwodnej, m.in. podwodnych kabli wokół Islandii.

Decyzja ta dotyczy jednak nie tylko naszego bezpieczeństwa, ale także zobowiązań wobec Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego i obrony Północnego Atlantyku.

„Zwiększa to ich zdolność do prowadzenia obserwacji bez konieczności płynięcia do Norwegii i z powrotem, co zajmuje kilka dni, a jednocześnie doprowadza do tego, że tracą orientację w okolicy” mówi Þórdís Kolbrún.

„Jesteśmy po prostu w momencie, gdy jest to ważne i włożyliśmy wiele wysiłku w te przygotowania. Trwało to przez cały rok, byliśmy w stałym kontakcie i udaliśmy się w inne miejsce, aby zbadać jak to działa. Jest to oczywiście praktykowane w Norwegii od dziesięcioleci.”

Czy jest jakiś powód, dla którego nie będą wpływać do portu?

„To duży krok dla nich, aby przybyć do portu, a my nie mamy odpowiedniej infrastruktury, aby można było to zrobić. Brzegi cumownicze i inne tego typu rzeczy musiałyby zostać naprawione. Wyznaczone miejsce wystarczy, aby za każdym razem otrzymali usługę, której potrzebują. Niezależnie od tego, czy chodzi o odbiór towarów, czy zmianę załogi bez konieczności odbywania kilkudniowej podróży.”

Þórdís mówi, że będzie się to odbywało poza Reykjanes, a dokładniej za Helguvík. Nie wiadomo, ile będzie wizyt, ale prawdopodobnie kilka rocznie. Umowa dotyczy przyszłości. Każdorazowo konieczne będzie wydanie pozwolenia na zbliżenie się do lądu. Straż Przybrzeżna we współpracy z innymi stronami, będzie zajmowała się dostarczaniem do nich zaopatrzenia.

Ufają, że okręty podwodne nie mają broni jądrowej

Minister Spraw Zagranicznych wyraźnie podkreśliła rządowi USA, że należy przestrzegać postanowień islandzkiej polityki bezpieczeństwa narodowego, zgodnie z którymi Islandia i islandzkie wody terytorialne są chronione przed bronią jądrową. Zapytana, jaką gwarancję ma rząd, że okręty podwodne nie mają broni jądrowej, odpowiada, że ​​opiera się na zaufaniu.

„Opieramy to na solidnej współpracy i zaufaniu do rządu USA. W tych łodziach nie ma broni nuklearnej, takie mamy wiadomości. Mamy jasne oświadczenia i jasne zasady, które Amerykanie szanują. Norwegia ma podobną politykę i od dziesięcioleci idzie jej gładko” mówi Þórdís Kolbrún.






×